Kolejna czaszeczka zrobiona 🙂 Tym razem prawdziwa! Od razu chciałabym zaznaczyć, że nie kupiłam jej od żadnego myśliwego itp. Nie wspieram tego smutnego „sportu”. Mam też do Was prośbę, jeśli macie gdzieś jakieś ładne czaszki , może leżą zakurzone na strychu u babci, to dajcie znać, chętnie odkupię.
Poprzednie czaszkowe posty: