Kolejna czaszka trafiła w moje ręce, znaleziona w lesie przez moją klientkę i jej psiaka (dziękuję Marika :*). Oczyściłam ją, skleiłam, wkleiłam zęby na swoje miejsce… nie wiem jak zginął ten lisek, jego szkielecik leżał w całości w lesie. Jemu było dane żyć na wolności, niestety nie wszystkie zwierzęta futerkowe mają takie szczęście.
„Niegdyś futra pozyskiwano ze zwierząt dziko żyjących. Polowania były głównym elementem ówczesnego życia i kultury, a ich celem było zaspokojenie głodu oraz zdobycie skór, które chroniły człowieka przed trudnymi warunkami atmosferycznymi. Od XVIII wieku rozpoczęto przemysłowe rozmnażanie zwierząt, gdyż populacja ludzi stała się tak liczna, że pozyskiwanie futer z natury nie było w stanie zaspokoić rosnącego zapotrzebowania. Na początku zostały uwięzione norki i lisy. Zwierzęta zostały zmuszone do nienaturalnego stacjonarnego, skrajnie ograniczonego zamknięciem trybu życia. Ponieważ nie miały czasu w procesie ewolucji zaadoptować się do odmiennych warunków egzystencji, można stwierdzić, że ich natura i styl życia zostały całkowicie pogwałcone.”
Być może słyszeliście o interwencji Otwartych Klatek oraz Ekostraży, która miała miejsce kilka dni temu na fermie w Goliszowie. Zwierzęta przetrzymywane tam są w bardzo złych warunkach, aktywiści w klatkach znaleźli nie tylko lisy ale również psy. Jeśli chcecie przeczytać więcej na ten temat zapraszam Was na stronę Otwartych Klatek.

Ten straszny przykład fermy futrzarskiej podany wyżej, jest tylko kroplą w morzu problemów biznesu futrzarskiego. Dlatego jeśli chcesz pomóc, nie zgadzasz się na taki stan rzeczy proszę PODPISZ PETYCJĘ, możesz też przekazać datek na fundację OTWARTE KLATKI, możesz też kupić liska, którego Diana trzyma w dłoniach, a ja przekażę całą kwotę na akcję CENA FUTRA.
„Lisy to zwierzęta genetycznie uwarunkowane do przemierzania dużych odległości w celu poszukiwania pożywienia oraz partnerów życiowych. Jak większość psowatych charakteryzują się silną potrzebą kontaktu z innymi przedstawicielami swojego gatunku. Fermy futrzarskie, w których zamyka się je na bardzo małych, odizolowanych powierzchniach, są pogwałceniem ich natury oraz przykładem niehumanitarnego traktowania istot żywych.”
modelka: Donna Graves
zdjęcia: Martyna Antczak
lisy namalował: Grzegorz Lis
fragmenty książki” Etyka w modzie, czyli CSR w przemyśle odzieżowym” Magdalena Płonka
Tytuł FUR BO pochodzi z książki Williama Whartona „Franky Furbo”. Jest to opowieść o magicznym lisie, którą dostałam w prezencie od Lisa 🙂 Do książki tej chętnie wracam i zawsze kiedy mam ją w rękach towarzyszy mi ta sama myśl… jeśli nie wiesz jak żyć, to żyj jak Franky.